Ile razy zastanawiałaś/ zastanawiałeś jak żyć?
Co jest w życiu najważniejsze?
Mieć czy być?
Jak czerpać z życia to co najlepsze?
Jak cieszyć się każdym dniem i widzieć szklankę do połowy pełną a nie pustą?
Czy znalazłeś się na życiowym zakręcie i nie wiesz co dalej?
Świat Ci się zawalił, bo śmierć, bo choroba, bo rozwód lub inne niepowodzenie?
Bo coś znowu poszło nie tak?
Ktoś Cię obraził, zmieszał z błotem a później przyklepał?
Bo masz kredyt, nie dajesz rady finansowo i nie wyrabiasz na co dzień?
Bo nie dajesz rady na życiowych zakrętach?
Bo masz za dużo tu i ówdzie?

W takim razie zajrzyj do tej książki -“Bóg nigdy nie mruga”… da Ci ona niezłego kopa… motywującego. Odpowiedzi na te i inne pytania znajdziesz właśnie w książce Reginy Brett. Autorka przygotowała 50 lekcji na te trudniejsze chwile w życiu…
Ta książka wpadła mi w ręce w odpowiednim czasie. Nie będę tu pisała o swoich problemach, rozterkach i innych tego typu rzeczach, bo ten blog nie jest po to by marudzić i się użalać nad sobą. Wręcz przeciwnie :) Moje przemyślenia po tej lekturze? Hmmm… Ciesz się chwilą, ciesz się, że jesteś zdrowa/ zdrowy, masz ręce, nogi i głowę na karku a choroba Cię omija. Naucz się doceniać to, co masz. Pracuj, aby mieć to co chcesz. Dbaj o swoje dziecko, poświęcaj mu duuużo czasu. Dbaj o swoich najbliższych i nie zapominaj zadbać przede wszystkim o siebie. Życie czasem zmusza nas do refleksji, nie bójmy się tego.
Wkurzają Cię ludzie, którzy narzekają zamiast wziąć życie w swoje ręce i działać? Ale sama/ sam też się na tym łapiesz?
Wiem, to wszystko łatwo się mówi, ale sami pracujemy na to kim jesteśmy. Aaa, no i szanujmy siebie i ludzi – to nas nic nie kosztuje…!

“Słyszałeś, że “jesteś tym co jesz?” Nic podobnego. Jesteś tym, o czym myślisz przez cały dzień. Przerażające, prawda? Spróbuj mieć same pozytywne myśli przez cały dzień. Ja potrafię wytrzymać najwyżej godzinę bez wizji potwornych nieszczęść, chorób i epidemii. Mój mózg to fabryka strachu. Produkuję bzdury na skalę masową. Oczyma chorej wyobraźni widzę mordercę z siekierą pod łóżkiem. Odciętą głowę w suszarce do ubrań. Szczura w muszli klozetowej.
Ponoć zdaniem Alberta Einsteina najważniejsze pytanie, jakie może zadać istota ludzka, brzmi: “Czy wszechświat jest nam przyjazny?”. Oczywiście, że nie – pomyślałam. Czy on oszalał? Ale Einstein nie był szalony, tylko genialny. A jego pytanie nie dawało mi spokoju.
A gdyby tak uznać wszechświat za przyjazny? Zaczęłam ćwiczyć. Miałam wrażenie, że oglądam świat przez różowe okulary. Myśląc o strachu, przyciągasz niepokój. Myśląc o dostatku, przyciągasz dobrobyt. Myśląc o miłości, przyciągasz miłość.
Sekret nie polega na tym, żeby zapanować nad swoim szefem, rachunkiem bankowym albo dziećmi. Chodzi o to, żeby zapanować nad własnym umysłem. Teraz zawsze, gdy ogarnia mnie rozpacz, przystaję na moment i zadaję sobie pytanie: o czy myślisz? Jeśli źle się czujesz, zmień swoje myśli, zamiast zmieniać pracę, ubrania czy męża.
Einstein powiedział: ” Życie można przeżyć tylko na dwa sposoby: albo tak, jakby nic nie było cudem, albo tak, jakby cudem było wszystko”.
Ja wybieram tę drugą drogę”. – R. Brett.
I ja też…. :)

12 komentarzy
Maleństwo cudowne i chyba też Jej się książka spodobała :) Słyszałam od znajomej, że jest świetna, mam zamiar ją kupić :) Pozdrawiam – Dorota :)
Chyba tak, nawet nie chciała jej oddać ;)
Mam pytanie, a gdzie kupowałaś tą książkę, poluję na nią w Empiku ale jej nie ma ;/
Na merlin.pl, dodatkowo trafilam na rabat :)
Jesteś wspaniała Aga. Uwielbiam Cie!!! Didi :)
Ohoho ale mi się oberwało ;)
Hmm, zaciekawiłaś mnie książką, będę musiała zapisać ją sobie na listę do przeczytania w tym roku :)
Koniecznie, u mnie w kolejce czeka “Jesteś cudem”, podobno też niezła :)
Super też muszę przeczytać tę książkę , sama osobiście uważam , że w życiu jeżeli jest coś nie tak to powinno się rozwiązać problem o ile się da a jak się nie da to go usunąć bez względu na to czy jest to COŚ lub KTOŚ.Życie jest za krótkie by martwić się czymś zamiast cieszyć się z czegoś . Jeżeli komuś coś nie pasuje we mnie to niech powie to raz a głośno i w ten sposób przestaniemy udawać , że się lubimy po prostu przypadkiem na drodze będziemy się tolerować bo ja bardzo nie lubię obłudy i stresujących sytuacji . Również do rozwodów jestem bardzo otwarta chyba nawet zbyt bo wiele osób kręci głowami gdy mówię o tym głośno ALE małżeństwo to nie wyrok czasem lepiej się rozstać i pobrać po latach na nowo jeżeli w życiu się ma coś zmienić na lepsze gdyż nie warto drżeć koty pod jednym dachem przez pół życia zamiast być szczęśliwym , uśmiechniętym i spełnionym. Julita
Ps. Agnieszko a Tobie życzę byś pokonała bądź pozbyła się problemu z którym się borykasz byś była szczęśliwa na 100% .
Pamiętaj lepiej czasem podjąć szybką decyzję wziąć głęboki oddech i żałować że nie zrobiło się tego wcześniej , a więc prostej drogi na życiowym zakręcie ;)
może faktycznie warto zajrzeć do tej lektury
Czysto, lekko i przyjemnie – za to uwielbiam Twojego bloga. A książka, już czytałam, również goraco polecam :) Na prawdę motywuje… Magdalena i Lena, pozdrawiamy i regularnie zaglądamy ;)
widzę,że Regina Brett ma teraz zdecydowanie swój czas – już na którymś blogu natykam się na bardzo pozytywne opinie o jej książce. Sama na pewno w najbliższym czasie się na na nią pokuszę ! bardzo pozytywny i ciekawy blog – pozdrawiam ;)
również zapraszam w moje skromne progi ;) http://www.niedoskonaloscperfekcyjna.blogspot.com