Lubię miasto i nie wyobrażam sobie życia poza nim. Choć sielskie klimaty mnie rajcują, to na dłuższą metę nie dałabym rady. Czasami oczywiście uciekamy gdzieś w zaciszne miejsce – jedziemy wtedy w rodzinne strony lub po prostu wybieramy się gdzieś z Zuzą w pobliżu domu, gdzie nie tabunu ludzi, nie słychać samochodów i tego całego, miejskiego zgiełku. Tym razem padło na Przylasek Rusiecki i to całkiem przypadkiem. Kiedyś słyszałam o tym miejscu i wiedziałam, że prędzej czy później tam wylądujemy. Jechałam tam z zamiarem porobienia fajnych zdjęć, choć nie wiedziałam do końca czego się spodziewać. Powiem Ci, że spędziłyśmy tam tak przyjemne popołudnie, że jestem w szoku. Cicho, zielono, woda… byli ludzie, ale do policzenia na palcach u jednej ręki. Bardzo sympatyczne miejsce w sam raz na odpoczynek od szumu miasta.
PS. Jadąc tam nie spodziewaj się nie wiadomo czego. Są tam po prostu piękne okoliczności natury. A zdjęcia? Co to za miejsce?
Gdzie to jest?
Przylasek Rusiecki to obszar Krakowa, który wchodzi w skład Dzielnicy Nowa Huta. Jest tam kilka zbiorników wodnych, a przy największym zbiorniku jest plaża. Kąpielisko nie jest strzeżone. Mamy środek wakacji, a tam cisza i spokój. Parking za free. Warto zabrać coś na ząb, szczególnie gdy masz zamiar spędzić tam więcej czasu lub jesteś z dziećmi. Na miejscu nic nie kupisz.
Co tam można robić?
Odpoczywać, spacerować, patrzeć w niebo, moczyć stopy, grillować, czytać, grać w karty, robić zdjęcia, a dla odważnych jest Centrum Sportów Wodnych Wake Camp. Była też jakaś budka (sądząc po napisach) z jedzeniem i piciem, ale w środku wakacji zamknięte. Byłyśmy tam w środowe popołudnie. Być może w weekend to miejsce tętni życiem? Nie wiem, może kiedyś sprawdzę.
Czy warto tam jechać?
Oj warto! Zdjęcia z tego miejsca znajdziecie także w tym wpisie: Odkrycia miesiąca – lipiec.
Kurtka – Diverse, podobna tutaj
Spódnica, nerka – Stradivarius
Klapki – Deichmann
Bluzka – Gatta
22 komentarze
Świetny look, z przenośnością tego dnia przyciągał spojrzenia przechodniów ;). Jestem za tym alby więcej kobiet tak wyglądało!
Super stylizacja i…
cudne miejsce na wypoczynek :)
Przyjemne zaciszne miejsce, a stylizacja bardzo ładna :)
Miejsce rzeczywiście interesujące. W sam raz na odpoczynek.
Śliczna plisowana spódnica, nawet kolor “mój” :)
A ja jako dziecko bywałam tam z tatą na kąpielisku ;-) Kraków ma bardzo wiele do zaoferowania, jego okolice również. Wydaje mi się, że przyzwyczajeni do stałych tras rzadko wpadamy na pomysł, aby wyrwać się w jakieś nowe rejony – a warto! W ten sposób można sobie zrobić doskonałe “staycation”.
Jak mi się marzy taki odpoczynek chociaż dwa dni. Może we wrześniu mi się uda wyrwać :D
Szukałam miejsca na sesje zdjęciową i chyba właśnie znalazłam :) Bardzo piękne widoki.
Wspaniale odkrywa się takie miejsca, gdzie spokojne rytmy i piękno natury są naszymi sąsiadami. :)
Idealne miejsce na relaks w ciszy i z dala od zgiełku. Stylizacja jest świetna, bardzo mi sie spodobała spódnica i kurteczka :)
pięknie :)
Klasyczny look na co dzień – takie cenię najbardziej. Im mniej w nim “przebrania” tym lepiej.
I najlepiej trzy kolory :)
Piekne zdjęcia i ta stylizacja! czekam na jakieś nowe posty z Krakowem w tle :)
Będzie niebawem II część instagramowych miejsc w Krakowie :)
po prostu ŁAŁ! I to miejsce, i huśtawka i ta stylizacja. Kocham!
Dziękuję :* :* :*
Cudnie! Jeszcze chwilę i się zazieleni. Byle ten wirus nie przeszkodził nam w normalnym funkcjonowaniu. Trzymajcie się dziewczyny!
Od której strony jest ta huśtawka?Teren wydaje się rozległy, widać ją dobrze? Pozdrawiam 😉
Huśtawka jest przy Centrum Sportów Wodnych Wake Camp :)
Planuję wycieczkę rowerową do Przylasku Rusieckiego tego lata… i może jeszcze jakiś mały piknik w tamtych okolicach. Czekam tylko aż pogoda trochę się poprawi :)
O widzisz, my planujemy kolejne krakowskie wycieczki, ale czekamy na rower :) Jak tylko dotrze przesyłka to gdzieś wyruszymy :) PS. W Przylasku pięknie, cicho i zielono!