Za nami wspaniałe, sycylijskie wakacje. Choć do samego lotu żyłyśmy w lekkiej niepewności, przez sytuację związaną z COVIDem, ale udało się! Lekka nuta niepewności, pomieszana z adrenaliną, dwie godziny lotu i beztroska…
To był nasz pierwszy lot na Sycylię, ale z pewnością nie ostatni! Jestem totalnie zakochana w sycylijskim klimacie. Wyspa jest otoczona turkusowym morzem, miasteczka położone wysoko na wzgórzach, drzewa uginające się pod ciężarem owoców, pyszne jedzenie, piękne widoki i palące słońce. Piękne miasteczka, antyczne budowle, rajskie plaże z kolorowymi parasolkami, Etna, oj… długo można by wymieniać. Byłyśmy tam 7 dni i zobaczyłyśmy na wyspie wiele miejsc. Mimo to czuję ogromny niedosyt. Wierzę, że prędzej (lub później) znów zawitamy na Sycylii i odkryjemy miejsca, które wciąż na nas czekają.
Kilka rzeczy, które musisz wiedzieć przed wyjazdem na Sycylię
- Obowiązująca waluta to euro. Pamiętaj, by pieniądze wymienić przed wylotem.
- Ubezpieczenie podróżne – zbierz ze sobą kartę EKUZ lub wykup dodatkowe ubezpieczenie podróżnicze. Osobiście korzystałam z Avivy, pakiet na 2 os. to koszt ok. 150 zł. Ubezpieczenie obejmowało m.in. nagłe wypadki, pobyt w szpitalu, a także leczenie związane z COVIDem.
- Bilety i dokumenty. Jeśli lecisz na Sycylię to wystarczy Ci tylko dowód. Przygotuj sobie dokumenty i zgromadź je w jednym miejscu. Jeśli planujesz jeździć po Sycylii autem to pamiętaj, aby zabrać prawo jazdy! Warto ściągnąć sobie aplikację przewoźnika (np. Ryanair), zalogować się do systemu i tam mieć dostęp do swoich biletów lotniczych.
- Zabierz odpowiednie kosmetyki – na Sycylii cały czas świeci słońce. W lipcu i sierpniu temperatury sięgają nawet do 40 stopni. Pamiętaj o kremach z wysokim filtrem, a także o kosmetykach po opalaniu.
- Wszechstronna klimatyzacja – zabierz ze sobą apteczkę i podstawowe leki przeciwbólowe, przeciwgorączkowe, na gardło, katar, kaszel. Nie jesteśmy przyzwyczajeni, by klimatyzacja działała non stop, więc szybko możemy nabawić się chrypki i bólu gardła. Klimatyzacja jest wszędzie! W aucie, w komunikacji miejskiej (w pociągach jest wręcz lodowato!), w hotelach, mieszkaniach i w restauracjach.
- Wypożycz auto z ubezpieczeniem. Na Sycylii funkcjonuje komunikacja miejska, ale tylko raz jechałam pociągiem. Wypożyczyłyśmy auto, by jak najwięcej zobaczyć, bo komunikacją miejską nie dotrzesz do wielu zakątków wyspy. Jeśli wypożyczasz auto, to pamiętaj o ubezpieczeniu. Rezerwację auta można zrobić przed podróżą.
- Zrób plan podróży. Kup albo wypożycz z biblioteki przewodnik. Poszukaj informacji w sieci. Zastanów się co chcesz zobaczyć. Pięknych miejsc jest cała masa, ale w tydzień nie ma szans żeby zwiedzić całą wyspę, bo odległości są naprawdę spore. Zrób rozsądny plan lub skorzystaj z gotowców. Sama podrzucę taki w najbliższym wpisie na blogu.
- Zabierz telefon z dostępem do internetu. Sprawdzisz potrzebne informacje, skorzystasz bez spiny z GPS-a, odnajdziesz drogę.
- Ceny – podobnie jak w Polsce. Poszłam do włoskiego Lidla, “nic nie kupiłam”, a stówę wydałam ;)
- We Włoszech mówi się po włosku, ale po angielsku się dogadasz :)
- Zabierz odpowiednią garderobę. Sweter lub bluzę weź, ale jedną, która przyda Ci się w samolocie ;) Sycylię odwiedziłyśmy na przełomie lipca i sierpnia, temperatura była stała w uczuciach :D Cały czas było mega gorąco. Przydadzą Ci się zwiewne sukienki, wygodne buty, kostium kąpielowy i kapelusz. Zapomnij o długich spodniach i ciepłych okryciach. Możesz zabrać coś lekkiego do zarzucenia wieczorem, choć w naszym przypadku nie było to potrzebne. Pokażę Ci teraz moje ulubione sycylijskie stylizacje.
W Erice miałam na sobie luźną, oversizową sukienkę z BonPrix (aktualnie niedostępna). Sukienka jest idealna na upały. Materiał nie gniecie się, ramiączka są regulowane. Wygląda idealnie z wakacyjną opalenizną.
W Taorminie miałam na sobie czerwoną sukienkę w drobne kwiatuszki również z BonPrix. Sukienka dostępna jest TUTAJ w bardzo atrakcyjnej, promocyjnej cenie, kosztuje dokładnie 37,99 zł! Przy zakupach polecam wziąć mniejszy rozmiar tej sukienki. Wspaniale podkreśla kobiece kształty. Czułam się niej wyjątkowo!
W Palermo i na plażę miałam sukienkę “wrzutkę” z H&M.
Tę czerwoną sukienkę mam już drugi sezon i ją uwielbiam. Jak większość moich sukienek jest z BonPrix. Ta jest już niedostępna, ale będąc na stronie BonPrix wpisz w wyszukiwarkę “sukienka z dekoltem carmen” i wyskoczą Ci podobne propozycje. A w tle teatr Massimo w Palermo.
Plażowa narzutka jest z Calzedonii. Towarzyszy mi już trzecie wakacje. Świetnie się sprawdza na plażę, a także na sycylijskie upały.
I ostatnia sukienkowa propozycja to zwiewna sukienka kupiona w New Yorker. A w tle Monreale.
Jeśli jesteś ze mną od dawna, to na pewno zauważyłaś, że w mojej szafie królują sukienki z BonPrix. Jestem wierna marce i zawsze znajdę coś dla siebie. Co prawda, od jakiegoś czasu walczę o minimalizm (ten w szafie również), dlatego na zakupy, również te wirtualne wybieram się z “głową” i z rozwagą ;) Choć to takie trudne!
Wracając do Sycylii – w tym wpisie zebrałam najważniejsze rzeczy, o których musisz wiedzieć przed wylotem. Jeśli masz pytania – pisz w komentarzach – będę odpowiadać. Nie mogę się także doczekać, aż pokażę Ci kolejne sycylijskie miejsca w blogowych wpisach.
Ciao! :)